niedziela, 26 sierpnia 2012

lose yourself





smiley jest, malutki za miesiąc zmienię na ciut większy i ładniejszy. płyta pożyczona.
najokropniejsze jest to kiedy twój humor jest zależny od pewnej osoby, i w ciągu ułamka sekundy może się zmienić z radosnego w maniakalnie depresyjny, ze skłonnościami destrukcyjnymi. w lepszym wypadku jest na odwrót. nie teraz.

został mi tydzień wakacji, pierdolne zaraz przysięgam, gnije w 3 gimnazjum, pozdrawiam z gimbazy. chociaż za francuskim może i trochę się stęskniłam, jedyna rzecz, w której chcę się samorealizować i rozwijać bez nacisku osób z zewnątrz.


7 komentarzy:

  1. to pierwsze zdjęcie jest niesamowite, ma coś w sobie takiego..fajnego!

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialna fryzura! Uwielbiam takie klimaty !

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobre zdjęcia ;3 A co do gimnazjum, ten rok minie ci szybciej niż ci się wydaje. :)

    Martyna

    PS: Trochę się u nas zmieniło. Od teraz można odwiedzić dwa blogi:

    lifestylowo-modowy:
    ladiesteaparty.blogspot.com

    oraz kulturalny:
    ladiescoffeeparty.blogspot.com

    Zapraszamy:)

    OdpowiedzUsuń
  4. talent do stylowych zdjęć, zazdroszczę. nie pozwalajmy jednej osobie wpływać na nasze życie. nie możemy. same musimy sobą kierować. ot co. olsztyn przygnębia, jak widzę, nie tylko mnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwsze zdjęcie jest takie piękne!

    Pozdrawiam,
    Czmiel

    OdpowiedzUsuń