wtorek, 29 listopada 2011

więcej sił żeby żyć/// london day 2

 taki tam london bridge w mgle rano

 takie tam cieniasy

 tripowicze

 zamulona Sylwia

 lubię lubię lubię!
 tripowicze part 2

 wszystkie tripowicze + słońce przed nami

 słodziaki aż do porzygu<3

 taka tam brytyjska pani w parku, koło pałacu buckingam

 takie tam zajebiste brytyjskie wiewioreczki<3

 szaleni fani Harrego Pottera

Maciek z Audrey (muzeum figur woskowych)

  Muzeum National Geografic ( mi to przypomina Hogwart, he)

 Reksiu też może


 taki tam london w mgle part 2


TAKIE TAM OSTRE ZGONY, droga powrotna 30 godzin w autobusie - tutaj akurat spanko, miałam posiniaczoną całą dupę - nie polecam, chociaż śmiesznie było. w razie czego ja to ta z czerwonym kocykiem :D



ogólnie to od cholery nauki, opierdzielam sie, resztę zalicze za tydzień. niedługo 3 klasy gim mają próbne, będę miała więcej czasu to może porobię jakieś zdjęcia. rodzice nie chcą mi kupić lustrzanki pod choinkę, "gdyż sprawiam problemy wychowawcze". czyli muszę uzbierać na nią *smuteczki*

A I ZAPOWIADAM WYPRZEDAŻ SZAFY - TYM RAZEM RZECZY RÓWNIEŻ Z TEJ JESIENI, W NASTĘPNYM POŚCIE POWIEM CO I JAK.

Ps2: dostałam dziś czerwoną różyczkę od Chomika(Szymona). sorry, ale musiałam się tym pochwalić, jestem przeszczęśliwa, z tego powodu i sram miłością *miliard serduszek*

ps3: głupie pytanie: wszyscy wstawiają zamiast całego okienka z teledyskiem, sam link z naciskiem "play" za ch*ja nie wiem jak to zrobić *mina blondynki* więc jakby ktoś wiedział jak i chciał się tym faktem podzielić, to bardzo proszę :)

ależ się rozpisałam, damn it!

czwartek, 24 listopada 2011

i love london



zapowiedź postu ze zdjęciami z londynu. mam ich od cholery, nie dam rady pokazać napewno wszystkich ale troche pokaże. to piękne miasto,którego nie da się opisać. to tyle na dziś, bo muszę nadrobić zaległości.




 
EDIT: DZIEŃ PIERWSZY













poniedziałek, 14 listopada 2011

omnomnomnom




















Mod: Marta Bubnowska
Fot: Ja

koniec tego dobrego, zbieram na lustrzanke. ale nie "zbieram" tak jak zbierałam przez rok, tylko naprawde nie jem nie kupuję ciuchów i odkładam na sprzęt. nie będę żałować, oj nie.
w piątek wyjeżdżam więc to najprawdopodobniej ostatni post w ciągu najbliższego czasu, także trzymajcie się ciepło, nie przeziębcie się, wrócę z dużą ilością zdjęć i was pomęczę hehehe. muzyka?troszkę znalazłam:



ps. spodobało mi się mówienie/pisanie omnomnomnom. nie mam kompletnie pojęcia co to znaczy, od czego się wzieło, ani jaki ma cel bełkotanie tego, ale to dobra reakcja do wszystkiego!

czwartek, 10 listopada 2011

co mam powiedzieć







Fot: Marta Bubnowska
na zdjęciach o dziwo ja.


niezbyt fajny ten długi weekend, piątek sprzątanie i imieniny, sobota może Cię zobaczę, niedziela rano zdjęcia i imieniny part2. no i oczywiście biologia i geografja biczyz. 
pozdrawiam serdecznie z Pezetem w głośnikach i S@motnością w sieci.