sobota, 26 stycznia 2013

ring of gold












chyba nie chce pisać. w sumie to nic nie chce chwilowo. nic co mogłabym w tej chwili zrobić, także tego.
po prostu smutno mi
rano: już mi lepiej, byłam na basenie, chyba jutro też pójdę. jestem taka szalona, że nawet kupiłam już buty na bal. hehe hehe.no. mam ferie, właśnie kończy mi się pierwszy tydzień co mnie martwi. oj martwi. ale mniejsza. trzeba korzystać.

niedziela, 20 stycznia 2013

i've been travelin' too long


















m: Paulina Urbanowicz

można powiedzieć, że troche przereklamowany pomysł. że już widzieliście. co z tego. już dawno nie podobały mi się zdjęcia. może dlatego, że te akurat nie wymagają piorunujących zdolności. może nie. nie wiem. jest okej mam ferie, właśnie mi się zaczeły. siedze w mieście z ludźmi, powinno być przyjemnie. mam dużo planów takich super jak przeczytanie wkóncu pare książek tych i obejrzenie pare tych filmów, ale znając życie dupa blada z tego wyjdzie. nieważne. mam wewnętrzny spokój. tylko proszę niech tak zostanie. proszę.

takie ekhm, i średnio pasujące do mnie ale się wkręciło i nic się nie poradzi
i nie wiem co jeszcze
serio dziwnie, to chyba przez ten spokój. albo znowu o czymś zapomniałam. nie wiem.

czwartek, 17 stycznia 2013

there was a boy








już dawno nie miałam na coś, aż tak bardzo zajawki. zwłaszcza na film (nie umiem oglądać filmów). a teraz już drugi raz obejrzałam, i też płakałam. i muzyka.



środa, 2 stycznia 2013

no beef





troche sylwester. mam akumulatorki cieszesiecieszesiecieszesie, właśnie powinnam się uczyć bo od jutra znowu zapierdol, ale przeglądam miliony stron i nabieram pomysłów. poza tym pogoda za oknem jest tak przecudowna, jakby zaraz miały wyskoczyć przebiśniegi i miała nadejść wiosna. porcja ciepłych złudzeń, przenika do serc.
jest dobrze tak mi się wydaje. powinno.