wtorek, 20 marca 2012

holy wars






mój kochany wielbłąd

jest miło nie licząc dwóch projektów które mam zrobić, do początku kwietnia. jest miło, bo mam rekolekcje, a po nich dzień wiosny. i kto by pomyślał, że już miesiąc. to tak na tyle z mojego życia. i nie pogardziłabym jakimiś zakupami wiosennymi, o tak.



8 komentarzy:

  1. to dziwne jak zakupy potrafią cieszyć... też bym nie pogardziła ;)

    pozdr. AL / Alice! wake up!

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej gwiazdko zostawiłaś już u mnie adres maila pod konkursem?♥

    OdpowiedzUsuń
  3. poszarpane spodnie świetne, ale ja w nich bym więcej dziur porobiła ;d

    zapraszam do mnie
    zwierzakowna.blogspot.com
    facebook.com/zwierzakowna

    OdpowiedzUsuń
  4. świetnie wyglądasz :)
    masz może ochotę się poobserwować?

    OdpowiedzUsuń
  5. marzę o zakupach, marzę o wolnym czasie... praca, praca tyle z mojego życia z ostatniego miesiąca :(

    OdpowiedzUsuń