niedziela, 12 lutego 2012

enter sandman







kiepski weekend w domu i u weterynarza na zmianę. 

+ parę rozkmin, które niszczą psychikę, jedzenie którego nie powinnam jeść, kawa herbata zielona herbata (ograniczam kawę tak), lektura i normalna książka i dylemat życia, którą pierwszą skończyć czytać...

9 komentarzy:

  1. dobra muzyka na takie przedpołudnie ...

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie tak samo, kiepski weekend ...
    Kocham twoje włosy !

    OdpowiedzUsuń
  3. Ahh łapacz snów <3 kocham je.! Super swiatełka na lozku:) dodaje do obserwowanych i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wonderful song for wonderful shots! ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. muzyka, włosy, łapacz snów! dobrzeee!

    OdpowiedzUsuń
  6. uwielbiam bluzkę, ale już to mówiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. I adore your jupmer, it looks gorgeous <3
    http://cupcakesandtreacle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. dobre zdjecia, zakochalam sie w sweterku :)

    www.aleksandres.blogspot.com :)

    OdpowiedzUsuń