Romans z chemią. Brak bliskości, bliskość płaczu, tęsknota za starym przyjacielem, aparat tęskni za mną z wzajemnością. Padam na ryj po stu brzuszkach, przeraża mnie moja fatalna kondycja. Szybuję po zakątkach własnej wyobraźni, przeżywając co chwile skrajne wahania nastrojów. Miałam dziś miłe popołudnie. A w listopadzie wybywam na wycieczkę.
chemia - zmora czasów szkolnych! 100 brzuszków... eh. dziś po 50 umieram ;D
OdpowiedzUsuńTy to masz fryz, bomba :D A chemia jest, no, super!
OdpowiedzUsuńmasz świetne włosy !
OdpowiedzUsuńrobisz cudne zdjecia, przejrzałam pare notek :)
chemia jest straszna !
OdpowiedzUsuńfryz bomba.
obserwuje:P
A ja tam lubię chemię :) Mam bardzo fajną nauczycielkę :)
OdpowiedzUsuńŚwietna koszula ;)
Twoje notki są cudowne! TY jesteś cudowna. Naprawdę mało jest TAK świetnych blogów.
OdpowiedzUsuńNanana
nienawidzę chemii .. dziękuję bardzo za miłe słowa ! :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do obserwowania :)
awesome hairstyle!
OdpowiedzUsuńand I hate chemistry.
Ciekawy blog i fajne zdjęcia. Pozdrawiam;d
OdpowiedzUsuńWEŹ PRZESTAŃ ZAPEWNIAM CIĘ ŻE NIE CHCESZ!
OdpowiedzUsuńPrzypominasz mi ELFA tak jakoś hhahah :D
Śliczna !
Ja tam chemii wgl. nie kminie. . . ta baba jest taka tępa ...
Great pics, so lovely ! I like your blog, follow each other ? xxx Kisses from Italy
OdpowiedzUsuńFashion and Cookies
My Twitter
Naprawdę masz bardzo fajny blog!
OdpowiedzUsuńObserwujemy?
masz piękne włosy :)
OdpowiedzUsuńThank you for your reply, I am glad you wanna follow each other, I am following now, waiting for you xxx Kisses
OdpowiedzUsuńFashion and Cookies
My Twitter