ja z Ślimakiem
Kompletnie nie wiem co się dzieje, ani co robić, nic nie wiem, jestem całe życie niezdecydowana, nie wiem czy to jakiś "śmieszny" atut bycia osobą w moim wieku, ale nie bawi mnie to ani odrobinę, chociażby dlatego, że jestem zdecydowana w sprawach, które nie zmieniają mojej najbliższej przyszłości (fakt, że chce zdawać maturę z francuskiego na rozszerzeniu nie wpływa aż tak bardzo na dzień dzisiejszy, bo poczekam sobie ponad 2 lata jeszcze). No racja są jakieś plusy, ale człowiek w końcu musi przerwać tą piękną sielankę i ponarzekać, no przecież.
+wie ktoś, gdzie mogę kupić skórę/ramoneskę z podszyciem na zimę, taką która nie rozpierdzieli się po roku (h&m odpada) i przeżyję w niej zimę (h&m odpada), przy okazji żeby nie miało jej pół Olsztyna (h&m znowu odpada).
Takim kapryśnym akcentem znikam stąd, bo jeszcze niepotrzebnie udzieli się komuś moje narzekanie.
Tak bardzo hipokryzja, nie lubię (nawet bardzo) czerwonego albumu, ale akurat ta piosenka jest wspaniała (przypomina mi "Zaprzepaszczone siły wielkiej armii świętych znaków")