jan mój
my jany podejrzliwe bez kawioru
właśnie kończą mi się ferie, oczywiście smutek, mam wrażenie że troche mi przeciekły, najbardziej przez palce. zdałam sobie również sprawę, że za dwa miesiące mam testy, co nie poprawiło mojego stanu spokoju i znowu będę żyła w stresie, doprawianym sprawdzianami itd. i mam zajawke maks na maidenów. serio. aż żałuję, że dopiero teraz, no.
poza tym, jestem grubą świnką, całe szczęście w niedziele ide na basen, chociaz trochę się ruszę. nononononono fear of the dark, feeeaaaar of the daaaaaaaaaaaaaark
when the wild wind blows od nich uwielbiaaaam:)
OdpowiedzUsuńNie ma co, ja też czuję, że troszkę zmarnowałam czas - jak zwykle...
OdpowiedzUsuńOo Janie wybornie!
OdpowiedzUsuńuwielbiam Iron Maiden... ;)
OdpowiedzUsuńświetna bransoletka :))
OdpowiedzUsuńzapraszam do wzajemnej obserwacji i polubienia mojego fanpage ;)
Drugie zdjęcie - niesamowite. Jakbyś zatrzymała czas, hoho.
OdpowiedzUsuńJAki śnieżek! U mnie juz praktycznie wiosna:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńidealne zdjęcia :) podobają mi się bardzo, bardzo !
OdpowiedzUsuńtak przy okazji - obserwujemy ?