sobie tak jem, i jak zaraz nie zrobię kawy no usnę na biurku. nauka gry na gitarze idzie dobrze, chociaż zauważyłam że odstawiłam na bok trochę fotografię.. tymczasowo.
mam świnie, znalazłam ją w parku. w sumie to jest cudownie. tak. pomimo tych drobnostek, które kłują mnie w tył świadomości, to jest naprawde pięknie. chce żeby tak zostało. jeszcze chociaż przez chwile. i potem jeszcze dłużej. tak samo się czuć jak patrzę na Ciebie. nie będę opisywać jak to jest bo tego sie nie da opisać. może dlatego tak się boję? bo w końcu znalazłam kawałek szczęścia. przepraszam kochani, musiałam się tym z Wami podzielić.
pozdrawiam serdecznie, i chyba zacznę namawiać tatę na lustrzankę :>
+ zaczynam naukę gry na gitarze, póki co mam problem z nastrojeniem, ale damy rade!