rzadko oglądam filmy i jeszcze rzadziej polecam coś z głębi serca. nie wiem dlaczego obejrzałam ten film dopiero teraz, skoro wyszedł parę miesięcy temu. ale urzekł mnie całkowicie. aż za bardzo. grą aktorów, kadrami, scenerią i z pewnością muzyką.
tradycyjny trip pod warszawę z aneczką jak najbardziej udany. kupiłam potrzebne rzeczy, chociaż żałuję, że nie znalazłam jakiś butów codziennym, gdyż mój pies zniszczył już drugą parę moich ulubionych trampków.
mam nadzieję, że sierpień minie wolniej, z jednej strony jestem podekscytowana nową szkołą, ale biorąc pod uwagę moją nieśmiałość i tym podobne, wolałabym ten początek jak najbardziej opóźnić.
wróciłam do czytania książek i ćwiczenia rano, z czego bardzo się cieszę. oczywiście, nadal jem jak prawilny grubasek, ale jednak coś.