smiley który został znienawidzony przez 2734239 milionów osób (głównie płci męskiej), aż zmieniłam na mniejszy ale to bardziej przez szkliwo. za to naszła mnie chęć zrobienia septuma, ah ta zdecydowana pati
chyba nie będę miała neta trochę smutek, ale dobra wiadomość jest taka, że tylko przez dwa miesiące będę odcięta :) humor skacze jak żabka hophophop ale chyba jest dobrze w miarę dobrze. 7 miesięcy jak chuj strzelił, nieźle nie? tzn ja sie jaram jak pochodnia niby nic a jest co wspominać, taki heh. nie no w sumie jak sie patrzy to jest okej jest okej prawda? musze coś zrobić ze swoim życiem musze musze nie będę ofermą ooo nieeee, czas coś zrobić ze swoim życiem! nie wiem co ale coś, to taki przykry syndrom musu zmieniania czegoś w swoim życiu, aby nie ulegnąć rutynie której i tak się ulega, nie pogrążyć się zbytnio w melancholii, zacząć coś na dobre. idę dziś na intregracyjne jakieśtam ognisko, ZABIJĘ SWOJĄ NIEŚMIAŁOŚĆ UWIERZCIE W TO.
Marley mnie polubił ja go również bardzo
a teraz coś co nie wiem co opisuje, tak jakby mi przypominało stare dobre czasy, mimo że usłyszałam ją wczoraj. i jest dziwna i zbyt emocjonalna. jak ja